Mająca śródziemnomorskie (czyli południowe) korzenie, cywilizacja Zachodnia – w swej schyłkowej fazie „zachodzenia” („der Untergang des ABENDlandes”) ujawnia wyrazistą cechę, którą można potraktować jako podstawę periodyzacji jej finalnych dziejów.

Psycho-socjo-ekonomiczny (by o marketingowym nie wspomnieć) opis dokonującego się postępu niezmiennie odnosi się do poziomu zaspokajania potrzeb. Z tej też racji, to właśnie POTRZEBY pozwalają dokonać innego – rzec można: skorygowanego podziału i wyodrębnić następujące trzy okresy w ostatniej fazie rozwoju/postępu cywilizacji Atlantyckiej.

Realny- socjalizm

Jego sztandarowe hasło miało postać:
„Maksymalne zaspokojenie sale rosnących potrzeb ludu pracującego miast i wsi”

Powyższy slogan, skądinąd wyrażający aporię, miał solidną nie tylko ideologiczną, ale i naukową podbudową, którą, jednym słowem, określić można jako UTOPIA.

Neo-kapitalizm

Najnowsza wersja kapitalizmu, z którego wyłoniła się liberalna gospodarka rynkowa, stosunek do potrzeb wyraża następującym hasłem:
„Natychmiastowe zaspokojenie (nawet nieuświadomionych) potrzeb”.

Każda potrzeba (nawet urojona) zaspokajana być powinna w każdym miejscu i dowolnym czasie.

To stadium rozwoju/postępu, w którym dochodzi do sprzężenia nauki z technologią, scharakteryzować można jako MIOPIA DE/PRYWACYJNA. Totalne zaślepnie potrzebami, przybiera w teorii postać „imperatywu zaspokajania potrzeb”, a przerodziwszy się w dogmat,  wręcz uniemożliwia prowadzenie zdystansowanej refleksji.

POST-HUMAN ERA

Świadomie używam tu znanego określania, by dobitnie zaznaczyć, że żyjemy w schyłkowych czasach (co potwierdzają wszystkie słowa poprzedzone owym prefiksem:  post –). Zatem, stosowną i adekwatną będzie następująca sekwencja opasująca typowe zachowanie takiego osobnika, post-homo:

zaspokajanie → przesyt → wzmożone wydalanie

Sekwencja ta w naukach społecznych przybiera postać paradygmatu teorii permanentnego rozwoju, no bo jeśli potrzeby są nie-do-zaspokojenie, to przecież, skoro nienasycony popyt wymusza podaż, to produkcja nie ma limitów, więc technologia staje się głównym stymulatorem rozwoju cywilizacyjnego.

Taka finalna faza postępu, nie bez racji, zasługuje na miana post-human era, jeszcze z jednego powodu; mianowicie, wraz z jej nastaniem ludzkość pogrążą się w DYSTOPII.

Kazimierz Rogoziński