Czym jest ból – to nasza najpewniejsza wiedza; podobnie jak odczucie głodu, czy też łaknienia. Niestety, w sposób równie jednoznaczny nie można powiedzieć, co powoduje chęć nabycia usługi. Przyczyną nie jest tu li – tylko konieczność usunięcia jakiegoś braku czy defektu. Wymóg uporania się z jakimś doraźnym problemem – nazwijmy go „technicznym” – tłumaczy tylko cząstkę motywacji, i nie tych najważniejszych. Wraz z pytaniem nie tyle o popyt, ale o intencje nabycia usługi pojawia się trudna do wyjaśnienia komplikacja. Można ją jednak rozwikłać posiłkując się symbolizacją. A czemużby z niej nie skorzystać?
Symbol przemienia zjawisko, czy też wydarzenie w ideę, a ideę w obraz (Goethe, Refleksje i maksymy, nr 875); tak więc: chociaż „korzeń” usługi może wyrastać z fizjologicznego (czy materialnego) podłoża, to dopiero „kwiatostan” pozwala rozpoznać, ocenić i potwierdzić, że to, co w usłudze najważniejsze wyrastając „ponad” korzeń i łodygę, czyli – rozkwita.
Kazimierz Rogoziński