Kiedy ONZ opublikowała „World Happiness Raport”, naukowcy zaczęli dociekać przyczyn wyjaśniających, co przesądzało o takiej właśnie, a nie innej, konfiguracji czołówki najbardziej szczęśliwych państw:
- Zamożna północ: Niemcy, Austria, Szwecja, Holandia, Dania, Kanada – to zrozumiałe, żyją w niej szczęśliwi beneficjenci socjalnej gospodarki rynkowej (Sozialemarktwirtschaft)
- Japonia – też oczywiste; Japończycy swoją długowieczność zawdzięczają kai/zen. Ich „jakość życia” kształtuje zasada: małymi krokami, wytrwale do przodu; oczywiście dodając wyspiarskie klimaty, no i
- No właśnie, co ta „przybłęda” z Karaibów robi w tak doborowym towarzystwie?
Aby dać przekonująca odpowiedź na to ostatnie pytanie, do Kostaryki udała się specjalnie grupa badaczy ze Stanford School of Medicine. I rzeczywiście odkryli coś, w co Amerykanom było trudno uwierzyć. Otóż okazało się, że odnośnie do tego biednego kraju (PKB przypadający na głowę Kostarykanina, to zaledwie 20% dochodu, jaki wypracowuje mieszkaniec USA), ekonomiczne mierniki bogactwa niczego nie wyjaśniają. Żyjący w nim ludzie, choć biedni – są szczęśliwi, ponieważ inaczej pojmują sens życia.
Odkryto bowiem, że to, co dla Kostarykańczyków najważniejsze, ma niewiele wspólnego z wysokością wypracowanego PKB. Coś zgoła niebywałego!
Życie nabiera dla nich sensu, kiedy wypełnione zostaje przez aktywności, które można opisać używając przedrostka współ- …
Zestaw tych aktywności i doświadczeń nietrudno odtworzyć, albowiem (od zawsze) kształtowany był przez więzi wspólnotowe:
- doznanie współ/czucia i możność jego okazywania
- współ/działanie
- doświadczenie przynależności do wspólnoty
- solidarność i trwałe więzi miedzy ludźmi
No cóż, ONZ liczy 193 państwa, więc wysoką pozycję Kostaryki na tej ekstra-liście tłumaczyć można przypadkiem i dopuszczalnym – w rankingach tego rodzaju – błędem statystycznym.
Dlatego też, ten kazus – nabiera takiego znaczenia.
Kazimierz Rogoziński
Jeremiasz Misak
2021-12-11 — 21:00
Panie Profesorze, mnie to nie dziwi. Jak mówi stare porzekadło „pieniądze szczęścia nie dają”.
usluga@edu.pl
2021-12-12 — 14:59
… tyle że ta stara prawda jakoś do ekonomistów nie dociera.
Na szczęście są wyjątki.
Serdeczne pozdrowienia dla Pana Łukasza !
K.R