Sporo pojawiających się w/na tym blogu teksów odnosi się do sektora usług publicznych. W różny sposób można podkreślać jego znaczenie, np. liczbą zatrudnionych czy udziałem w wydatkach budżetu, czy funduszy celowych. Wszystkie tego rodzaju wskaźniki składają się na bardzo jednostronną – bo ilościową – charakterystykę, którą chciałbym uzupełnić. Dzięki dociekliwości prof. Olgi Płaszczewskiej z UJ, przytaczam poniżej rotę ślubowania, jaką składali w II.RP nauczyciele, sędziowie i urzędnicy państwowi:
„Ślubuję Państwu Polskiemu wierność i posłuszeństwo oraz przyrzekam, że z całą ścisłością i sumiennością przestrzegać będę obowiązujących ustaw i rozporządzeń, że będę wypełniał obowiązki mojego urzędu bezstronnie i bezinteresownie, a unikał wszystkiego, co by mogło przynieść szkodę państwu i ujmę stanowi, do którego należę”.
Jeśli komukolwiek i kiedykolwiek określenie SŁUŻBA PUBLICZNA wyda się pojęciem pozbawionym znaczenia – niechaj słowa tej przysięgi przywoła i nad nimi się zaduma.
Kazimierz Rogoziński