Motto:
Unus ex nihilo omnia fecit.
W połowie trzeciej dekady XXI wieku wskazywanie na różnicę między intelektem a rozumem (chciwie rachującym) jest zajęciem tyleż jałowym, co kompromitującym. Ale – jako emerytowany profesor – mogę sobie w końcu taką igraszkę umysłową zafundować; tym bardziej, że wspierał się będę emblematycznym przykładem liczb binarnych.
Dywagując, proponuję więc porównać Leibnizowską diadę (0 – 1) z informatycznym systemem binarnym. Ta pierwsza para w następujący sposób została wpisana w konotacje metafizyczne: „jak z 1 oraz 0 wyprowadzić można wszystkie liczby, tak też – per analogiam – z tejże diady wywieść można wszystko istniejące, bowiem ‘1’ – to zasada Doskonałości, a ‘0’ to Nicość, czyli brak istoty”. Tyle Leibniz.
Natomiast ta druga – informatyczna diada – nie zawiera niczego poza mechanistycznym jej rozumieniem; to po prostu podstawa systememu zero – jedynkowego. I nie może być inaczej, wszakże komputer to maszyna, a RAMy sytemu operacyjnego wyznacza ograniczony procesor.
PS
Nie zrażonych tym metafizyczny wpisem zachęcam, by pomedytowali nad etymologią łacińskiego czasownika ex/primo.
Kazimierz Rogoziński