Pierwsza zasada antropiczna została expresis verbis sformułowana w 1973 roku, podczas obchodów 500-lecia urodzin Mikołaja Kopernika, na odbywającym się wówczas w Krakowie światowym kongresie Międzynarodowej Unii Astronomicznej. Nieprzypadkowa to zbieżność daty i miejsca. Należy ją bowiem traktować jako kontrpropozycję w stosunku do wcześniej obowiązującej w nauce tzw. „zasady kopernikańskiej”.

Jak wiadomo, ta ostatnia głosi, że kopernikański system heliocentryczny definitywnie pozbawił Ziemię wyróżnionej pozycji w układzie planetarnym, a tym samym sprowadził hominidów do poziomu innych gatunków żyjących na naszej planecie. Natomiast polemiczne sformułowana zasada antropiczna (zwłaszcza w wersji ‘silnej/mocnej’), przeciwstawiając się tak radykalnemu, totalnemu  geo-homo redukcjonizmowi głosiła, iż całe miliardy lat pracowały na to, by we Wszechświecie, ściśle – na peryferiach  jakiejś galaktyki, mogło powstać inteligentne życie i mogli pojawić się obserwatorzy Wszechświata.

Dodałbym, niekoniecznie schodząc na Ziemię: nie przypadkoworozlało się po Drodze mleko”.

Argumentacja była (i pozostaje) dla wielu przekonująca: w kosmicznym procesie powstawania życia na Ziemi nie było żadnej dowolności. Gdyby choć jeden parametr fizyczny (od stałej Plancka po stałą Hubble’a) uległ minimalnej zmianie – życie na planecie Ziemia  nigdy by nie powstało. Ergo, czy można mówić o „detronizacji” Ziemi i zaludniającego ją gatunku homo sapiens ?

Druga zasada antropiczna, jaką od lat głosiłem, jest oczywiście nieznana, więc ją tu – streszczając – przypominam:

Człowiek staje się w pełni człowiekiem dzięki relacjom, w jakie wchodzi z drugim człowiekiem (uogólniając – z innym Ty). Każdorazowe spotkanie twarzą – w – twarz jest testem osiągniętego poziomu człowieczeństwa. Przez długie tysiąclecia, kultura i cywilizacja pracowały na to, by wyodrębniły się USŁUGI. Zaiste, pojawiły się po to, aby  człowiek miał możliwość wyboru okoliczności i częstotliwości potwierdzających jego  zdolność bycia  na przemian usługoDawcą albo usługBiorcą.

W tej naprzemienności wyraża się to, co w istocie ludzkie.

Kazimierz Rogoziński