Od kiedy do oceny osiągnięć naukowych stosowana jest punktoza i parametryzacja – można wprowadzać standardy, tworzyć nie tylko rankingi, ale organizować prawdziwe wyścigi. Zbieranie punktów, wyścigi, bicie rekordów, to – ściśle biorąc – wyścig z czasem… I pomyśleć, że życie naukowca w niczym nie różni się od życia sportowca.
Zatem – jako potwierdzenie tej konstatacji – odnotujmy, że w oku akademickim 2021/2022 został ustanowiony rekord Polski: profesorem tytularnym nauk medycznych i nauk o zdrowiu, w dyscyplinie nauki medyczne, został dwudziestodziewięcioletni doktor habilitowany.
Medyczny geniusz? Nie można wykluczyć, chociaż bardziej przekonuje mnie inne wyjaśnienie. Wspomniane „osiągnięcie” to ewidentny dowód, iż medycyna przestała być nauką zajmującą się zgłębianiem osobliwości natury człowieka, NB trwale napiętnowanej cierpieniem.
Trwa wyścig, więc nie ma już na to czasu.
Kazimierz Rogoziński