Z Poznania do Kuligowa jeżdżę fragmentem najdroższej (uwzględniając poziom zamożności Polaków) autostrady w Europie, nazywającej się autostradą Wolności.
Mając okazję przemyśliwać nad Patogennym Partnerstwem Publiczno – Prywatnym i dochodzę do wniosku, że powinno się zmienić jej nazwę na: autostrada Solidarności z Kulczykiem.
Kazimierz Rogoziński