To tytuł głośnej książki  Sharry Turkl, książki noszącej wymowny podtytuł: Dlaczego oczekujemy więcej od zdobyczy techniki, a mniej od siebie nawzajem

Poniżej zamieszczam glosariusz zapisany podczas lektury

 

Okaleczony człowiek, szuka relacji pozbawionej ryzyka

Im bardziej samotny, tym bardziej bojący się bliskości

Automaty zapośredniczjące relacje międzyludzkie

Symbioza robotyki, informatyki i łączności skutkuje ułatwieniami w połączeniach telekomunikacyjnych, ale obniża oczekiwania, jakie  wobec siebie nawzajem żywią uczestnicy sieci. Skutkiem ucieczki przed bliskością relacji jest pogłębiająca się samotność.     

Z badań wynika, że „Amerykanie okazują się coraz bardziej wyizolowani, samotni i niepewni”
Chociaż łącza są przegrzane

Wyjdziesz z depresji, jeśli pobędziesz z robotem, poddając się iluzji, że ktoś z tobą jest

Rozwiązłość techniczna:
Ludzie otwarci, gotowi  bez uprzedzeń związać się z bezduszną maszyną

Roboty, automaty… do towarzystwa
Bliskość jako unik
Smartfony, i-pody … do komunikacji
Sygnały z sieci jako namiastka treści

Zaprogramowana maszyna symuluje
Sformatowany człowiek interferuje

ŚWIAT W.3
a la La Mettrie III

Już możesz być spokojny; świat w  którym rządzi technika zorganizuje ci czas: rozbawi, odpręży, rozerwie

Grymas, uśmiech, drżenie rąk, łza w oku…
Różne, złożone, stany emocjonalne prowadzą do tych samych objawów zewnętrznych.
Unikniemy zbędnej komplikacji psychologicznych, jeśli koncentrujemy się na tych drugich.  Robot rozpozna je bezbłędnie

———–

Chora psyche uzewnętrznia się wreszcie w czytelny sposób
Robot odczyta objawy z  łatwością i zareaguje.
„Wkrótce  tylko zdrowi i ‘dobrze przystosowani’ przedstawiciele będą zasługiwać na towarzystwo istot własnego gatunku.”

„Opiekuńczość jest zachowaniem, a nie stanem psychicznym.”
Opieka nad kimś, nawet na dystans, czy za pośrednictwem robota – staje się troską

Już  nie Życie, tylko interaktywność określają człowieka

Twój behawior rozkwita jak kalafior, w szklarni

Prawda o człowieku:
W rutynowych sytuacjach reaguje jak maszyna,
więc tylko  maszyna pomoże mu osiągnąć wyższy poziom sprawności bycia człowiekiem 

Ponieważ pracownik banku dał się sformatować najłatwiej, następnie przećwiczyliśmy to na bankomatach.
Potem poszło już łatwo 

Gęsto wyroiły się komunikatory i uszczelniły sieć
Substytuty bezpośredniego kontaktu

Wirtualna bliskość degradująca nasze poczucie bliskości obejmowalnej

W szpitalu,
”Ludzie na zatłoczonych korytarzach patrzyli przez mnie w przestrzeń na wirtualnych rozmówców.”

Sekwencja:
/a/ Bliskość zapośredniczona przez sieć
/b/ Relacje zredukowane do interfejsów
/c/ Łatwość nawiązywania łączności – ułudą bliskości

———–

Spotęgowany kardynalny błąd współczesności

„Nastolatki mówią, że śpią ze swoimi telefonami komórkowymi.
Nawet jeśli nie mają ich przy sobie /…/ wiedzą kiedy włączają się wibracje.”
Novum: płynnie wibrująca rzeczywistość

Handy – kończyna fantomowa 

 

Zniewalająca atrakcyjność rzeczy:
Kiedyś, żywym zdawał się obiekt, który – wystarczało – że  się poruszał
Od niedawna wiemy, że żyje ten obiekt, który włącza się w wymianę informacji
Pojawiające się aktualnie roboty do towarzystwa natrętnie domagają się opieki

Człowiek jest tym, o co się troszczy! To Margaret Archer
Kim staje się człowiek, odwzajemniający się troską o robota?

„Roboty nie są  już maszynami, lecz „istotami”
Sharry Turkle jeszcze stosuje cudzysłów
Ale już rośnie ten, który postawi znak równości

W skrajnym osamotnieniu – wszystko wydaje się bliskie
W  towarzystwie automatu  rodzi się poczucie czyjejś, jakiejś obecności

Jeszcze wczoraj  psychoterapia była poszukiwaniem sensu własnego życia. Taką była V.Frankla logo-terapia
Był też Logos
Dziś biochemia, pospołu z  nanotechnologiami i  neuromarketingiem zapewniają ćwiczenia będące wiwisekcję mentalną
Robota przednia: pracujemy nad zmianą w gospodarce biochemicznej mózgu
Komputer twoim klonem
A  vice versa – w rewanżu

Pytającemu o sens życia i tremendum śmierci zamiast odpowiedzi podstawiamy robota

Komputer
Więcej  niż maszyna, niemal alter ego homo sapiens
Jeszcze nie współczuje, ale już potrafi udawać zrozumienie
Wchodzisz w tę grę, nie pytając, kto obsadził cię w roli imitującego emitenta

Wszystko gra
Gramy w portalach społecznościowych
Nasze awatary rozgrywają wirtualną  rzeczywistość

Mega-łańcuch:
Fizyka => mechanika => informatyka => kogintywistyka => psychiatria => psychologia => antropologia => ?

Człowiek niczym szczególnym
Jest tylko systemem sterowanym przez wprowadzony zbiór danych

Zapamiętaj: tamagotchi i  furbiś, BIT /baby IT/
To pierwsze komputery, które poprosiły o miłość
I otrzymały to, o co prosiły

———–
św. Walenty módl się za nami

Ja edypalne
Ja biochemicznie faszerowane
Ja jako Nick, czyli nikt
Przechodzi mimo

———–

Kontakt nie jest relacją
Styk na łączach, to żadne spotkanie
Interfejs karykaturą  interakcji

————–

A spotkanie,  kto pamięta czym było?

Maszyna nie musi odróżniać inne Ty
Potwierdzają to dzieci i starcy biorący udział w zakończonym pomyślnie eksperymencie

Oprócz nowej generacji komputerów
Zacząłem dostrzegać nową rasę  ludzi
Tych, korzystających wyłącznie z mózgu zewnętrznego

———–

Tak oto stałem się rasistą 

Zamiast wysiłku poznania
Zagoogluj się
Googlując utrwalasz swój profil
Wyszukiwarka wypełni go treścią

„Wymuszona przez technikę presja na ilość i szybkość rodzi nowy paradoks. Twierdzimy, że nasz świat jest coraz bardziej złożony, a przecież stworzyliśmy kulturę komunikacji, w której nie mamy czasu, by bez przeszkód usiąść i choć przez chwilę pomyśleć. Komunikujemy się w sposób, który wymaga natychmiastowych odpowiedzi…”

Nie pytaj, czy maszyna myśli jak człowiek
Bądź pewny, że ludzie zawsze myśleli tak jak maszyny
Maszyna – twój niezawodny przyjaciel
Towarzyszyć ci będzie w ostatniej drodze na tamten świat

Ledwie daliśmy się  przekonać, iż „roboty, to najlepsze, na co nas stać,” a już projektanci i designerzy zapowiadają, że „w przyszłości ludzie w ogóle nie będą wchodzić w interakcje z robotami mającymi postać wolno stojących maszyn. Teraz oczekujemy od nich czegoś innego i zaczniemy to realizować przez instalowanie  różnych urządzeń w pomieszczeniach, w których przebywamy. Intelektualnie i emocjonalne „żywe” pomieszczenia będą z nami współpracować. Będą rozumieć naszą mową i gesty. Będą obdarzone poczuciem humoru. Będą wyczuwać nasze potrzeby i oferować wsparcie. Staną się przyjaciółmi i współtowarzyszami”.

———–

Nad wyjściem z jaskini Platona zapaliła się  informacja: No exit   

Innowacyjność, postęp jako regres czyli  Untergang…
„Zakochaliśmy się w tym, co ułatwia nam postęp. Ciała chętnie wzięły udział w tym spisku.”
Dosłowne ucieleśniona  idea progresji okazała się czymś innym niż transgresja

„Miejsca wirtualne oferują kontakt bez obawy trwałego zaangażowania.
Nie liczymy na to, że cyberznajomi odwiedzą nas w chorobie”  

Wirtualny świat okazuje się bardziej pociągający niż zgrzebna rzeczywistość.
Można mówić o zjawisku nakładania się „żyć” prowadzonych równolegle w światach rzeczywistym i wirtualnym. „Teraz nie zależy nam na zadowoleniu z życia, chcemy czerpać satysfakcję z życia kompozytowego.”
‘Życie kompozytowe’ – neologizm, kiedyś nazywało się to podwójnym życie. Teraz, życie technicznie oprzyrządowane może być nie tylko dwuwymiarowe, ale zmultiplikowane.
Pytanie: na którym z wymiarów autentyczne?

Wielozadaniowość, równoległe funkcjonowanie – hit współczesnej prakseologii – uznane za najważniejszą umiejętność. Tylko że „wielozadaniowcom najlepiej wychodzi wielozadaniowość, ale nie uzyskują dobrych wyników w żadnym z zadań, których wykonania się podejmują.”

W rozwijanej wielozadaniowości nie przewidziano jednak czasu na myślenie.
Aby w spokoju pomyśleć powinniśmy uwolnić się i wyjść z sieci. Ale czy jest to możliwe?
„Maszyn, co raz ściślej powiązane z naszym  poczuciem umysłu i ciała,  tworzą społeczny i psychiczny GPS – system nawigacji dla tożsamości na stałe podłączonej do sieci”   

Powygaszanie wszystkich ekranów mogłoby nam uświadomić, że –  jak cyborgi z MIT – jesteśmy maszynami uzależnionymi od innych maszyn.

Dowartościowując maszyny – degradujemy siebie.
„Jeżeli w sieci czujemy się ‘żywi na tyle’, aby być „maszynami maksymalizującymi wydajność” poczty elektronicznej i wiadomości tekstowych /…/ to tu właśnie kryje się owa groza symetrii.”

Nie ma czasu, ani  ochoty  na porozmawianie, więc rozmowy telefoniczne stają się za bardzo absorbujące. Co gorsza, w trakcie rozmowy coś może wymknąć się spod kontroli,  zbyt wiele może zostać ujawnione
Na szczęście pojawił się bufor w postaci  poczty elektronicznej

Aktywny  korespondent poczty elektronicznej,
designersko potraktowany profil na portalu społecznościowym
wreszcie awatar w second  life

———–

Trójpoziomowy  kryzys tożsamości.

Internet – przestrzeń będąca swoistą komorą pogłosową

Sieć zagarnia i przygarnia nie żądając nic w zamian. Nie musisz rozmawiać, nawet nie musisz wysyłać sygnałów – wystarczy, że jesteś.
„Rozmowy przez komunikator nie wymagają treści. Trzeba po prostu być’ /s.246/

Internauta siedzi w sieci
High Sedentary Society
Nareszcie

„Jest coś wymownie ironicznego, że nasze myśli biegną ku osiągnięciom techniki, gdy myślimy o metodach łagodzenia napięć, na które naraził nas postęp techniczny.”
I koło się zamyka.

———–

Nota wyjaśniająca.
Powyższy tekst jest zbiorem gloss do książki Sherry Turyle, Samotni razem. Dlaczego oczekujemy więcej od zdobyczy techniki, a mniej od siebie nawzajem, przekład Małgorzata Cierpisz, Kraków, 2013, Wydawnictwo UJ.
Poza oryginalnymi cytatami zawiera parafrazy aforystycznych sformułowań amerykańskiej psycholożki, bądź moje  komentarze.

Kazimierz Rogoziński